wtorek, 5 kwietnia 2011

Ciepełko za oknem...


... a w domu dość chłodno. Najlepsza na taką temperaturę jest ciepła, ale dziurkowana, włóczkowa chusta. Ta na zdjęciach nie jest moja, wydziergałam ją dla mojej kuzynki Lidki (pozdrawiam), ale sobie wykonałam zaraz podobną, pokażę za jakiś czas.


Wykonana jest prostym szydełkowym wzorem, oto jego zbliżenie (przepraszam za ostrość, mój aparat lepiej nie potrafi):


1 komentarz:

  1. Hm, chusta przypomina raczej szal ;-) Na pewno przyjemnie otula szyję i ramiona.

    OdpowiedzUsuń